maja 31, 2018

Avengers + Deadpool + Solo = oh co to był za maj!



Maj był miesiącem, w którym w kinach brylowały jedne z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku.

maja 27, 2018

WKT i MeetPoint czyli jak to tak naprawdę było dla świeżaka.



    Minął już tydzień od Warszawskich Targów Książki, które są co roku na Stadionie Narodowym. Dodatkiem do tego wydarzenia był Meet Point, gdzie m.in. młodzi ludzie mogli spotkać swoich ulubionych youtuberów lub również zagrać w popularne gry.
      No niby wszystko fajnie pięknie jednak zacznijmy od początku. Jak to się stało że tam się znalazłam. Właściwie to bym tam wcale nie poszła bo:
a) szkoda mi było kasy
b) książki jakie kupuję to bardzo ścisłe grono, które już w większości zapełniłam
c) w te dni kiedy to wydarzenie się odbywało ja pracowałam (bo tak, czasami jest ważniejsza praca niż "jakieś tam targi"

     Koniec końców wzięłam udział w konkursie organizowanym przez Meet Point i tak oto udało mi się wygrać dwa bilety na to zacne wydarzenie. Pojechałam sobie po południu w sobotę zaraz po pracy zgarniając za łeb moją koleżankę i obie ruszyłyśmy. I teraz już wiem że to na pewno nie były moje ostatnie targi. Teraz jestem złakniona na więcej.
     Początkowo męczyło mnie że głównie nie widziałam coś co by mnie zainteresowało. Wiecie, każdy lubi czytać książki wg swoich gust a możecie mnie teraz zjeść za to co teraz przeczytacie (serio nie dbam o to), jednak nie lubię książek polskich autorów. Prawie na samym końcu mojego pobytu na targach udało mi się w końcu zaspokoić swoje gusta i znaleźć coś dla siebie. Fantastyka, komiksy, gadżety a przede wszystkim stoisko z książkami po angielsku (które znałam już wcześniej z instagrama i tych wszystkich chamskich reklam na fejsbuczku). Stówa mi poszła i niestety nie wszystko kupiłam co bym chciała ale wiem że teraz jak będę (a na pewno będę) szła na WDK to muszę się zaopatrzyć w więcej ilości golda.
      Wszystko fajnie pięknie jednak nie obyło by się bez wkurwienia mojego zdenerwowania. Rozumiem że każdy lubi i chce coś sobie kupić. Dobra też taka jestem. Ale najbardziej mi nie pasuje gdy stoi Ci taki X i Y przy stoisku małym i blacie z kasą w wielkości półtora metra na metr i stoją, stoją a Ty weź stój jak ta ciemna masa piętnaście minut bo oni jeszcze sobie patrszą. Tu polecam mieć cięty język w ustach i wtrącić się (ja raz grzecznie zapytałam i zostałam zjechana"Ale ja jeszcze patrzę, chwila!" taaaa bo jak ja śmiałam wgl zapytać). A do tego słyszałam że dochodziło do kradzieży jednak cóż... tak to zwykle bywa na tego typu masówkach.


      Ogólnie wydarzenie spoko. Bardzo mi się podobało mimo wszystko i jestem chętna na kolejną edycję. Co do Meet Point to byłam po godzinie piętnastej i nie za dużo się działo. Drużyny tam jakieś sobie grały w CS'a a ludzie po prostu siedzieli przy stoiskach z grami i sobie grali. Osobiście sądziłam że będzie się więcej działo ale cóż, widocznie gdy ja byłam to wtedy mnie najwięcej już ominęło więc więcej się nie mogę wypowiedzieć.
    A cóż... oczywiście wysłałam wcześniej swoje zgłoszenie które było dostępne o akredytację dla blogerów, zostało odrzucone. Powód? Dają tylko blogerom książkowym.
Taaa... Bo niby inni blogerzy nie chodzą na tego typu rzeczy?
Albo po prostu bali się wprost napisać że za wysokie progi jak na moje krzywe nogi.


Jeśli macie ochotę polecam obejrzeć mojego vloga z tego dnia.



maja 03, 2018

Bycie dzieckiem, dorosłość i zabawki.



Bycie wiecznym dzieciakiem - co to właściwie oznaczać?
Cóż ja to postrzegam w ten sposób: jesteś przez całe życie na utrzymaniu rodziców nawet jeśli już skończysz te osiemnaście lat i nie chce Ci się iść do pracy. Z czystego lenistwa bo wiesz że i tak tą kasę od nich weźmiesz i tak.
Brzmi trochę okropnie, prawda?

Jednak co jeśli może to oznaczać coś zupełnie innego?
Wiele razy usłyszałam że zachowuję się jak dzieciak. Dlaczego? Bo lubię kocham bajki Disney'a, zbieram figurki, czasami może i zabawki z Marvela i Star Wars. Ktoś inny jeszcze powiedział że chodzę w dziecinnych ubraniach. Tak wyjdę, w bluzie z napisem MyLittlePony, która swojego czasu była sprzedawana w Croppie (ale przecież tam nie ma ubrań dla dzieci czy się mylę?) bądź z dumą założę jakiś ciuch z emblematem związanym z Harry'ego Pottera, Marvela czy Star Wars.

Ale jak to? W taki wieku? Wstydź się! Takie głupoty?!

No, tak to! Bo czemu powinniśmy się wstydzić takich rzeczy?
Ktoś kiedyś powiedział mi i na pewno wiele z Was usłyszało słynny Januszowy tekst "Osobie w Twoim wieku nie przystoi.". A kim jesteśmy by mówić komuś co przystoi w danym wieku a co nie?

Tak chodzę jeszcze do liceum zaocznego mimo swojego wieku. Tak zarabiam sobie sama na zabaweczki, figurki czy co tam jeszcze bym chciała. A kto mi zabroni skoro wydaję za swoje?
Ludzie to bardzo dziwny twór, który zawsze będzie się wtrącał i umoralniał co wolno a czego nie i kiedy.

Czasem fajnie jest włączyć sobie jakąś bajkę Disney'a i się zrelaksować. No bo przecież w końcu za byle co ani Inside Out czy Coco Oskarów nie dostali, czyż nie?

Dlatego jeśli jesteś osobą dorosłą, lubisz COŚ INNEGO a wstydzisz się bo ciągle tkwisz w przekonaniu "nie bo co ludzie powiedzą" to chyba czas najwyższy wziąć się za siebie i pokazać światu że masz jaja aby z dumą mówić (przykładowo) A JA LUBIĘ MAVELA!

Dlatego też łapcie kolejny mój zwariowany filmik, gdzie takie duże dziecko jak ja lata po sklepach w poszukaniu zabawek. A co!


Copyright © 2014 Amastria , Blogger