lipca 31, 2014

31.07.2014

    Hey Hi Hello
Wczorajszy dzień spędziłam w Londynie. Pomimo że mieszkam niedaleko tego miasta to rzadko uda mi się tam pojechać. Z braku czasu. Lecz wczoraj znalazłam (dłuższą) chwilę :) 
Podróż zaczęłam oczywiście od jazdy pociągiem. Od stacji Paddington poszłam piechotką przez Hyde Park do Buckingham Palace.


Następnie (że byłam w pobliżu) przeszłam przez park do Big Bena oraz (przez Westminster Brigde) pod London Eye. 



Znów piechotką (mijając galerie narodową) przeszłam przez Picadilly na Oxford Street i daleko doszłam aż do stacji KingsCross gdzie trafiłam na Harry Potter Shop :) kolejka (by sobie zrobić zdjęcie jak przechodzi się na peron 9 i 3/4) była tak długa że chyba dwie godziny musiałabym stać. Oczywiście ja (jak należy na człowieka leniwego przystało) poszłam nie czekając w kolejce. Jednak zaliczyłam drobne zakupy w "magicznym" sklepiku. 

(A z tego krawata jestem najbardziej dumna!!)

Chciałam wrócić znów na Picadilly ale nogi odmawiały mi posłuszeństwa więc mądrze postanowiłam jechać metrem. Będąc już na miejscu udałam się do M&M World.
Tam to już na samym wejściu było czuć słodkie kuleczki ;) sklep obłędny. Masa gadżetów i nie tylko. Oczywiście nie obyło się od M&M'ów. W rożnych kolorach.


Trip bardzo mi się udał. Następnym razem będąc w Londynie postanawiam nie chodzić tyle pieszo. Cały czas chodziłam na okrędke ;)




















lipca 19, 2014

19.07.2014

      Witam.

Na początek ogłoszenia parafialne: Jeżeli nie podoba się Tobie mój blog, grafika jest byle jaka, według Ciebie jest mało interesujący a posty są "pożal się Boże" to jest na to jedna metoda - nie czytaj i tyle! Czyż to nie proste?
Szanuję każdego innego blogera. Tych młodszych ode mnie jak, moich rówieśników oraz tych starszych.
Bloga zaczęłam pisać sama dla siebie. Na negatywne opinie mam wy*****e. 
Dużo osób myli hejta z wyrażaniem własnego zdania. Ktoś piszę "nie interesuję mnie to, mam to gdzieś" a ludzie już się sapią. Nie rozumiem tego. Zacznij mieć do siebie dystans, musisz umieść przyjąć i znieść krytykę. Licz się z każdym zdaniem.
Jeżeli więc jesteś 15-latką, która myśli że pozjadała wszystkie rozumy i chce mnie pouczać to najlepiej będzie jak w tej chwili opuścisz moją stronę. 

A teraz post na dzisiaj: Za osiem dni wracam do Anglii. Pochodzę z Warszawy więc ostatnio spędzam jak najwięcej czasu aktywnie, ponieważ znowu będę tęsknić za moim miastem. Jeżdżę na rowerze, spotykam się z przyjaciółmi, chodzę na koncerty oraz spaceruję w towarzystwie mojej drugiej połówki. 
Pogoda dopisuje więc czego chcieć więcej? A Ty jak spędzasz wolną chwilę w swoim mieście? 















lipca 13, 2014

13.07.2014

Dzisiaj ważny dzień, finał mundialu. Ja osobiście kibicuję Argentynie ;) A jak!
Niestety ostatnio załatwianie spraw przed powrotem do Anglii mnie przystopowało. Pogoda ostatnio też jest w kratkę. Kolejny weekend się kończy a ja odliczam dni do wyjazdu oraz do koncertu Koffin Kats w Warszawskim CDQ :)
Dziś zostawiam Was z moim dzisiejszym lookiem





shirt - tally weijl
                                                                      jeans - tally weijl
Copyright © 2014 Amastria , Blogger