sierpnia 20, 2016

Wakacje blogerki



     Mogłabym Wam napisać gdzie ja nie byłam i czego to nie robiłam podczas tegorocznych wakacji. Równie dobrze mogłabym zacząć od przeprosin za to że tak długo bo przez cztery miesiące nie napisałam żadnego posta. Pytanie tylko po co miałabym robić takie rzeczy? Interesowało by to kogoś? Wiecie, powiem Wam coś w sekrecie że bardzo dobrze się z tym czuję że nic nie pisałam i że nie spędzałam wakacji jak inni wyjeżdżając czy bawiąc się.



     Być może ktoś z Was wyjeżdżał w góry, nad morze lub jeszcze gdzie indziej. Może nie byliście wcale i wyjeżdżaliście nigdzie i  spotykaliście się ze znajomymi, cieszyliście się letnim czasem wolnym przed szkołą. Być może jakaś część z Was miała urlop od pracy. A może jesteś blogerem lub blogerką i co parę dni wrzucasz nowe posty?
     A wiecie co ja wolałam robić? Odpocząć od tej głupiej blogosfery i dać sobie spokój na jakiś czas z tym całym blogowaniem. Wolałam skupić się na prawdziwym życiu niż ciągle dbać o to jak się wybić i mieć nie wiadomo ile obserwatorów czy komentarzy. Przecież życie to nie tylko liczby w internecie, prawda? Praca i dom to było to na czym najbardziej mi zależy. Przez ostatnie miesiące w wolnych chwilach pisałam potencjalne przyszłe posty, które być może kiedyś by ujrzały światło dzienne. Nie umiem wrzucać czegoś na siłę, bo po co miałabym to robić? By pokazać jaką to ja nie jestem blogerką? Pokazać, tylko komu? Przecież to chyba jasne że autor (w tym wypadku ja) musi czuć się dobrze nie tylko fizycznie lecz co najważniejsze psychicznie w tym co robi. Po co zmuszać się do czegoś tylko po to aby czytać później jakieś gówna ze spamami od dzieciaków typu "może wspólna obs" lub "poklikasz w linki?".
     Dobrze jest czasami uciec od tego wszystkiego, zająć się rzeczami prywatnymi. Każdemu to polecam, można się skupić na aktywnościach innych, poza domem niż siedzieć tylko z nosem przed komputerem. A niestety przyznać mi musicie, że prawda jest niestety taka że dla wielu ludzi blogowanie stało się czymś zupełnie innym niż tylko hobby - uzależniło. Czasem jednak nie potrzebnie.
 "Ktoś wyjechał gdzieś tam to muszę od razu się tym pochwalić" "O, przyjechałam/przyjechałem do Warszawki to trzeba od razu wrzucić zdjęcie z pod Złotych Tarasów".
Czy naprawdę, właśnie tak powinny wyglądać wakacje? Skoro jest to czas wolny dla co poniektórych, to czy nie warto więc odpocząć również od blogosfery?
     I teraz ktoś z Was może mi zarzucić że ja się nie znam na wakacjach więc nie powinnam się udzielać w tym temacie, ponieważ sama wakacji nie miałam, nie mam i mieć nie będę. Ja jednak wiem na pewno... To czy ktoś nie pisze postów przez tydzień, miesiąc, pół roku czy nawet rok to nie powód do dramy. Przerwa może być najlepszym okresem w życiu każdego kto prowadzi bloga. Zresztą to nie tylko tyczy się tych co piszą, warto odpocząć od całego internetu, bez względu na to co się robi. Wyjść na rower, wyciszyć się lub robić jeszcze sto zupełnie innych rzeczy. Internet czy blog nie musi o tym wiedzieć. Przecież raczej nikt o zdrowych zmysłach nie piszę kiedy idzie do łazienki by się wypróżnić, prawda?
    Odrobina skupienia tylko na swoich sprawach bez wiedzy innych, jeszcze nikomu nie zaszkodziła.


Copyright © 2014 Amastria , Blogger