Dziś przedstawiam Wam moje perełki.
Abyście się mogły/mogli im lepiej przyjrzeć macie wersję video. Jeżeli Wam się spodobało dajcie łapki w górę, komentarze również mile widziane.
Enjoy
stycznia 17, 2015
17.01.2015
25
Zrobiłam sobie ostatnio wypad z przyjaciółką na miasto. Obiecałam sobie że będę oszczędzać ale plany diabli wzięli. A co sobie będę żałować?
Dziś przedstawiam Wam moje perełki.
Abyście się mogły/mogli im lepiej przyjrzeć macie wersję video. Jeżeli Wam się spodobało dajcie łapki w górę, komentarze również mile widziane.
Enjoy
Dziś przedstawiam Wam moje perełki.
Abyście się mogły/mogli im lepiej przyjrzeć macie wersję video. Jeżeli Wam się spodobało dajcie łapki w górę, komentarze również mile widziane.
Enjoy
stycznia 13, 2015
13.01.2015
9
Oglądasz w TV pokazy mody, na którym prezentują się piękne modelki. Na okładkach gazet również jest ich pełno. Która dziewczyna nie marzy aby być tak jak one? Nastoletnie dziewczyny próbują się upodabniać się do swoich idolek. Niestety czasem idzie za tym anoreksja czy bulimia...
Ale nie o to mi chodzi. Mówię o zdjęciach jak z pierwszych stron gazet. Kiedy miałam 18 lat wiele koleżanek chciało mieć profesjonalne sesje zdjęciowe. Ja również taka byłam, moim marzeniem było stać się fotomodelką. Założyłam profil na jednej z dość popularnych stron --> maxmodels.
Czekałam na oferty od fotografów. Niestety od razu przekonałam się że nie jest tak kolorowo jak się wydaję. Dość często można było natknąć się na niemoralne oferty. Wiadomo, zboczeńcy czają się wszędzie.
Ale w końcu ten wyczekiwany moment nastał i pojechałam na pierwszą profesjonalną sesję TFP (sesja za zdjęcia). Później jakoś szło tak powoli. Raz na dwa miesiące miałam sesję, czasami nawet miałam za to płacone jakieś grosze. Wielu fotografów do mnie pisało oferty bym to ja im płaciła za zdjęcia, a nawet część tych zdjęć, w których ja brałam udział nie docierało do mnie.
Tak bawiłam się 3 lata. Dzięki temu nauczyłam się bardzo ważnej lekcji, że życie pseudo fotomodelczki wcale nie jest usłane różami. Również stwierdziłam że lepiej czuję się po drugiej stronie obiektywu. Dziś robię zdjęcia co poniektórym koleżankom i twierdze że to jest wspaniałe hobby.
A oto kilka zdjęć jeszcze jak bawiłam się w foto-modeleczkę:
xx
Ale nie o to mi chodzi. Mówię o zdjęciach jak z pierwszych stron gazet. Kiedy miałam 18 lat wiele koleżanek chciało mieć profesjonalne sesje zdjęciowe. Ja również taka byłam, moim marzeniem było stać się fotomodelką. Założyłam profil na jednej z dość popularnych stron --> maxmodels.
Czekałam na oferty od fotografów. Niestety od razu przekonałam się że nie jest tak kolorowo jak się wydaję. Dość często można było natknąć się na niemoralne oferty. Wiadomo, zboczeńcy czają się wszędzie.
Ale w końcu ten wyczekiwany moment nastał i pojechałam na pierwszą profesjonalną sesję TFP (sesja za zdjęcia). Później jakoś szło tak powoli. Raz na dwa miesiące miałam sesję, czasami nawet miałam za to płacone jakieś grosze. Wielu fotografów do mnie pisało oferty bym to ja im płaciła za zdjęcia, a nawet część tych zdjęć, w których ja brałam udział nie docierało do mnie.
Tak bawiłam się 3 lata. Dzięki temu nauczyłam się bardzo ważnej lekcji, że życie pseudo fotomodelczki wcale nie jest usłane różami. Również stwierdziłam że lepiej czuję się po drugiej stronie obiektywu. Dziś robię zdjęcia co poniektórym koleżankom i twierdze że to jest wspaniałe hobby.
A oto kilka zdjęć jeszcze jak bawiłam się w foto-modeleczkę:
xx
stycznia 01, 2015
01.01.2015
29
Już jest! Rok 2015!
Po pierwsze chciałabym życzyć wszystkim, aby ten rok był jeszcze lepszy niż ubiegły rok.
Po drugie mam nadzieję że wszyscy spędzili udanego Sylwestra. Ja w tym roku zamiast balować gdzieś w klubie, postanowiłam spędzić ten czas w gronie najbliższych. Po tzw. domowemu.
Po trzecie. Noworoczne postanowienia. Będę więcej się uczyć, oszczędzać, mniej imprezować, więcej ćwiczyć by schudnąć, a może rzucę palenie...
STOP! Noworoczne postanowienia nie są dla mnie. Co rok sobie coś przyrzekam a i tak nic z tego nie wychodzi więc stwierdziłam że raczej sobie odpuszczę w tym roku.
A jak Wasze noworoczne postanowienia? Czy macie do tego silną wolę?
Po pierwsze chciałabym życzyć wszystkim, aby ten rok był jeszcze lepszy niż ubiegły rok.
Po drugie mam nadzieję że wszyscy spędzili udanego Sylwestra. Ja w tym roku zamiast balować gdzieś w klubie, postanowiłam spędzić ten czas w gronie najbliższych. Po tzw. domowemu.
Po trzecie. Noworoczne postanowienia. Będę więcej się uczyć, oszczędzać, mniej imprezować, więcej ćwiczyć by schudnąć, a może rzucę palenie...
STOP! Noworoczne postanowienia nie są dla mnie. Co rok sobie coś przyrzekam a i tak nic z tego nie wychodzi więc stwierdziłam że raczej sobie odpuszczę w tym roku.
A jak Wasze noworoczne postanowienia? Czy macie do tego silną wolę?
