I właśnie o tym ostatnim przykładnie, chciałabym się z Wami podzielić moimi refleksjami.
W Polsce Halloween stało się bardzo popularne w latach 90-tych, mimo wielkiego szumu i licznych "strasznych" promocji w sklepach to... nic praktycznie się nie dzieje. Zabawy Halloweenowe przyjmowane są niechętnie a nawet postrzegane są bardzo krytycznie. Dla wielu polaków taka zabawa jest bardzo kontrowersyjna albo prościej, uważana jest za przejaw herezji. Kościół boi się że to zdetronizuje Dzień Zaduszny. Ale przecież zero w tym prawdy więc tak oto mamy kolejną fanaberię kościoła. No, ale to Polska więc co się dziwić? Mówią że w Polsce liczy się tylko dzień Wszystkich Świętych i że to powinno być najważniejsze a nie pogańskie zabawy Halloweenowe. Bo to takie Amerykańskie? Ale burgery z McDonaldsa czy inne jedzenie z fast foodów to chętnie jedzą (aż im się uszy trzęsą)... Dlatego nigdy tego typu "święta" nie będę wyglądały "kolorowo" jak ich zagraniczne odpowiedniki. Tylko czemu nie dać szansy tym, którzy to lubią? To że ktoś nie "obchodzi" Halloween to nie znaczy że trzeba się innych czepiać. I tu nie chodzi o to czy ktoś jest wierzący czy nie.
Mimo wszystko w wielu szkołach w Polsce organizowane są zabawy dla dzieci, w klubach są liczne imprezy lub dorośli sami urządzają domówki, są koncerty lub inne podobne imprezy tematyczne.
Dla wielu młodych osób jest to po prostu niewinna zabawa.
Gdy przez jakiś czas mieszkałam w Anglii, często widziałam poprzebierane dzieci jak i dorosłych, którzy brali udział w słynnej grze "Cukierek albo psikus" czy inne zabawy Halloweenowe. To naprawdę wyglądało uroczo i zabawnie. Lecz czy w przyszłości inne pokolenia będą mogły "bawić się" tak samo w Polsce? Miejmy taką nadzieję.
Mimo iż takie gry nie są zakazane w Polsce to jednak wielu polaków nie jest miło nastawionych do osób, które się przebierają w ten dzień i "bawią się" (nie zważając czy to dziecko czy też dorosły człowiek). Jest jednak wiele osób, które rozumieją potrzebę innych na takie szaleństwo raz do roku.
Lecz nigdy nie będzie to samo co w tych wszystkich amerykańskich filmach gdzie widać "TĄ halloweenową zabawę".
Gdzie w tym wszystkim czas na "prawdziwe polskie" święto zmarłych? Mowa oczywiście o jeżdżeniu na groby. Ja osobiście nie lubię w TEN dzień jeździć na cmentarz, ponieważ uważam że nie tylko ten dzień jest od tego. Warto pamiętać o zmarłych w inne dni w roku a nie przypominać sobie o nich dopiero teraz i jechać, zapalić znicz.
Ja w tym roku nie mam planów jeszcze na obchodzenie Halloween. Myślę że wszystko będzie spontaniczne. Jeżeli nie macie pomysłów na swój niecodzienny ubiór (zwłaszcza dziewczyny) to może uda mi się Was jakoś zainspirować, by w jakiś prosty sposób straszno-śmiesznie się ucharakteryzować (jak nie w roku to może w następnym).
Halloween 2012