Pełno prezentów, impreza w gronie znajomych, "zdmuchiwanie" świeczek na torcie... Kiedyś tak właśnie wyglądały moje urodziny. Odliczałam miesiące i dni do mojego święta. Dziś jest inaczej, dużo inaczej. Urodziły przestały mieć dla mnie znaczenie.
20 października, czyli w dniu kiedy ten post ujrzał światło dzienne (czyli dziś), siedzę sobie w pracy na całe dwadzieścia cztery godziny. I ja się z tego cieszę. Pomyślicie pewnie że jestem szalona. Zdałam sobie sprawę że przychodzi takie czas gdy do człowieka dociera że imprezy urodzinowe to nie wszystko, a nawet że obchodzenie urodzin nie jest takie fajne jak w dzieciństwie. Urodziny dla mnie to kolejna cyfra, która będzie za mną krążyć przez okrągły rok i tyle. Wiek to tylko liczba.
Może i mam dziś urodziny lecz ten fakt nie robi na mnie wrażenia. Może i dostanę przez weekend jakiś prezent, może nie. Nie warto się przejmować takimi pierdołami. Wiele ludzi mówi że "mają najgorsze urodziny ever" bo nie dostają prezentu. Lecz tak naprawdę to nie prezenty się liczą tego dnia. Liczy się pamięć o człowieku. I uwierzcie mi czasem wystarczy tylko jeden telefon od rodziny czy przyjaciół z życzeniami niż te, które są czasami puste i sztuczne "100 lat" wypisywane na fejsbuczku.
Nie przeszkadza mi fakt że w urodziny siedzę w pracy. Wielu z Was być może też kiedyś dopaść ten stan. gdy po prostu odechce Wam się obchodzić urodzin.
Jak już napisałam wcześniej, wiek to tylko liczba.
Wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje :))
UsuńWszystkiego Najlepszego xD
OdpowiedzUsuńhttps://mrkulfon.blogspot.com/
Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńMasz rację wiek to tylko liczba.
http://weruczyta.blogspot.com/
Wszystkiego Najlepszego! :D
OdpowiedzUsuńW sumie to masz rację z tym że wiek to tylko liczba, ale mnie osobiście zaczyna nudzić spędzanie urodzin z rodziną albo sama. Zazwyczaj moje urodziny wyglądały tak, że siedziałam przed telewizorem, jedząc tort i dostając masę powiadomień na Facebooku z kolejnym postem wstawionym na moim profilu pt.''Wszystkiego Najlepszego''. Robi się to już strasznie dołujące, więc stwierdziłam, że te urodziny spędzę z znajomymi.
http://lessismoreblogspot.blogspot.com/
Wszystkiego Najlepszego!
OdpowiedzUsuń22-ffashion.blogspot.com - klik :)
theluckyooone
Wszystkiego najlepszego spóźnione :) Moze pewnego dnia odkryjesz magię urodzin na nowo, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńankuuls – KLIK!
Też się z tym zgadzam. Z urodzinami jest masa organizacji, a korzyści w porównaniu z z tym są znikome.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
http://utwory-wierszem-pisane.blogspot.com/
Wszystkiego Najlepszego i 100 lat :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Wydaje mi się, że do 18 urodziny to coś strasznie ważnego, ponieważ każdy chce już osiągnąć tę magiczną cyfrę. Po 18 już chyba jest nam wszystko jedno.
OdpowiedzUsuńI oczywiście spełnienia marzeń!
magdalens-blog.blogspot.com
Mam dokładnie takie samo zdanie. Nawet swoich 18 urodzin, ponoć tych najważniejszych, nie obchodziłam, bo dla mnie nie miałt żadnego znaczenia. Tak jak mówiłaś, wiek to tylko liczba i ja osobiście nie czuję potrzeby świętowania, dostawania prezentów, czy nawet życzeń fejsbuczkowych od osób z którymi nawet nie rozmawiam.
OdpowiedzUsuńOczy Outsidera blog
Ja nigdy nie wyprawiałam urodzin :) Czasem tylko dziadkowie przychodzili złożyć mi życzenia i dać prezent. Tak na prawdę urodziny to dla mnie zwykły dzień, takie jak każdy inny.
OdpowiedzUsuńhttps://paulan-official-blog.blogspot.com/
Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńJa nie obchodzę urodzin. Swój ostatni tort miałam w podstawówce i jakoś nie płacze z tego powodu. Moje koleżanki zawsze wyprawiają huczne urodziny, jednak ja bym tak nie potrafiła.
http://take-a-pencil-and-draw-world-of-races.blogspot.com/
Ja obchodzę urodziny, by spotkać się ze znajomymi i miło spędzić czas, ale nie musi być to konkretnie data urodzin. Dla mnie chodzi o pamięć :)
OdpowiedzUsuńjagodowasztuka.blogspot.com
Ciekawe podejście :). Spóźnione, ale wszystkiego najlepszego :D.
OdpowiedzUsuńpozytywnarealistka.blogspot(klik)
Wszystkiego Najlepszego ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzień urodzin. Czekam na niego podświadomie już ze dwa miesiące wcześniej. To taki specjalny, "mój" dzień. Lubię spędzać go w gronie osób, które są mi bliskie. Ważniejsze niż wszystkie prezenty świata jest to uczucie, że rodzina lub przyjaciele przyszli specjalnie, by razem z Tobą cieszyć się i świętować fakt, że istniejesz :)
OdpowiedzUsuń