marca 18, 2018

I co robię tu?



Albo weszliście tutaj przez mój kanał na Youtube albo bezpośrednio przez mojego bloga.
To oznacza tylko jedno... iż znów tu coś nabazgrałam.



Jednak sugeruję obejrzeć filmik dodany powyżej bo dalej będzie napisana wersja dla tych, którzy wolą czytać. A będzie dokładnie to samo.



Kiedyś ktoś z Was, czytelników, napisał że jeśli będę miała potrzebę pisania to prędzej czy później i tak wrócę. No i proszę, sprawdziło się to!
Na pewno wiem że chce aby ten blog stał się zabezpieczeniem mojego kanału. Nie będzie już o modzie, urodzie, czy tego co mnie denerwuje w blogosferze i w ludziach. Bo ile można? Ja jestem cały czas takim Hulkiem.
Również do trzech razy sztuka!
Trzecia zmiana contentu na blogu być może okaże się teraz dla mnie spełnieniem.
Na początku był to blog o modzie pod nazwą LadyFashWorld. Zaczęłam się bardzo interesować modą bo był wielku BUM na tego typu strony. Nawet chciałam iść na studia w tym też kierunku. A teraz? Teraz sama jeszcze nie wiem na jakie chciałabym iść studia po liceum.
Dlatego też po pierwszym roku działalności mojego bloga zmieniłam go na bardziej pseudo Lifestyle'owy.
Tak oto po raz kolejny nazwę zmieniłam. Był to skrót mojeto imienia i nazwisko: Alexa Mariani. Bo tak, jestem Alexandrą a nie Aleksandrą, nie mylić z Olą. I tu toczyłam kolejną walkę. Tym razem z osobami które w większości wchodziły tutaj aby pisać komentarze zamiast na dany temat, to chamsko promując się. Bo jeśli ktoś z Was mnie kojarzy z sieci, dobrze wie że nienawidzę Obs za Obs czy "a może wspólna wymiana?".
I właśnie tym sposobem bardzo zniechęciłam się do prowadzenia tej strony, z którą dojrzewałam w jakiś tam sposób. Która jednak czegoś mnie nauczyła.

I zobaczcie! Znowu jednak, po prawie roku tu jestem!
W końcu. Dojrzałam do tego że nie chcę na siłę mieć strony czy kanału. Może i fakt, po części też mam jakieś parcie na szkło jak cała reszta. Jednak gdy ostatnio siedziałam dwa dni nagrywałam jeden filmik, gdzie język mi się plątał a później ciągle ktoś łaził po domu nie mogłam w ciszy nagrać, zaświeciło mi się światełko. Prawie jak w Pomysłowym Dobromirze. Że jeśli nie uda mi się czegoś nagrać odnośnie kanału, mogę to przelewać tutaj! I ja będę zadowolona. I szczęśliwa. Może?
A może po prostu chcę tu zrzeszać tak samo jak ja zwariowanych, geekowatych ludzi?

Tak jak kiedyś już tu napisałam, filmy, seriale, gry czy figurki zawsze lubiłam. Ale dopiero teraz "odkryłam" że nie warto tłumić w sobie czegoś i nauczyłam się otwarcie, nie tylko na tym że blogu, mówić co lubię a czego nie.
Tak na szarym prawie końcu zaczynam myśleć że wracam do samej siebie. A z innej strony... Ogłaszam się na tych wszystkich grupkach czy forach blogerskich i youtuberskich, reklamuje tego posta i filmik. Po co? Sama do końca nie wiem.
Być może dla tego że przyjęło się iż "tak się robi" aby ktoś to przeczytał czy obejrzał. By powiedzieć "Hej! Zobacz! Ja też tu jestem! Dzień dobry!" aby zaraz znów po chwili zniknąć wśród reszty postów promujących.

A może tak naprawdę dla tego aby zachęcić kogoś do śledzenia tego bloga i mojej faciaty na Youtube? Czemu nie! Nowy początek. Mój blog, tym razem to on będzie dodatkiem do mojego kanału. A może nie tylko? Tego jeszcze sama nie wiem, wszystko wyjdzie w praniu.
Może właśnie to Ciebie zainteresowałam i masz ochotę na więcej. Dzień dobry raz jeszcze.


1 komentarz:

Copyright © 2014 Amastria , Blogger